wtorek, 17 marca 2015

#10


Jej zdjęcia na wszystkich stronach gazet, wydawała się być taka mała.

Jej krzyk, tak głuchy, jej melodyjny śmiech, już nigdy nie będzie słyszalny, jej oczy, zamknięte, już nigdy nie spojrzą w niebo, jej usta, tak blade już nigdy nie wypowiedzą słowa, jej serce, tak ciche, zabije jeszcze kilka razy, po czym zamilknie na zawsze. Już nigdy nie spojrzy w te oczy, które tak kochał, nigdy nie będzie miał w ramionach swojego całego światu. To było kilka miesięcy, upadała tak nisko, jak ktoś mógłby o niej zapomnieć?

Biegła przed siebie, w jej głowie są głosy, które każą jej robić te wszystkie okropne rzeczy, nie może wytrzymać, potyka się i upada, modli się o to, aby wszystko przestało. Ona się boi, ratujcie ją! Drobne rączki wślizgują się we włosy i zaciskają się w pięści, ona już tego nie chce, niech te głosy znikną.
Nie zniknęły, a ona upadła. Upadła i poddała się.
Zamknęła swoje prześliczne oczy, zasypiając na zawsze, zostawiając wszystko co miała.
Nie, to nie jej wina, to te wszystkie głosy.

Ale patrz księżniczko, Ciebie ocalę. Nie będziesz jak ona, nie zaśniesz. Pozwól mi być tym, który Cię ocali, wiem, że może nie mówię w tym samym języku, ale to mi nie przeszkadza, słyszę Twoje wołanie.

Jej przejrzyste jak niebo oczy przyglądają się światu z niepokojem, boi się, ale coś każe jej być silną. Słyszy krzyki wszystkich dokoła i już wie, że za chwilę spotka tych, który ją ocalili, niewiedzą nawet o jej istnieniu. Czuje jak ich miłość do niej rośnie w każdej sekundzie, pozwólcie jej ich zobaczyć.
Widzi twarze, tak znajome a tak inne, przechodzą obok niej, widzą ją, ale jest zbyt daleko, prosi, krzyczy, ale to nic nie znaczy, szepcze błagalnie, słyszą ją, ale nie rozumieją, bo mówi w innym języku.

Rozwalę wszystkie ściany, żeby się od Ciebie dostać kochanie. Nie możesz tego robić, nie możesz płakać. To łamie moje serce, przestań proszę.

Nagle silna ręka łapie ją za nadgarstek i ciągnie do siebie, syczy z bólu, ale pomimo tego nie protestuje, jeśli to pomoże jej spotkać ich, to warto, może zrobić wszystko. Nagle potyka się i na coś wpada. Unosi głowę do góry i nie może uwierzyć, widzi te oczy, które tyle razy widziała na zdjęciach, są identyczne ale całkiem inne, patrzą na nią z czułością i delikatnością, jakby miała zaraz się rozpaść.

Zrobię wszystko, żeby Cię ocalić, nie ważne ile mnie to będzie kosztować, bo wiem, że warto.

Czuje, że wszystko nabiera sensu, czuje, że może sobie dać radę. Nie boi się próbować, bo wie, że wszystko jej się uda. Żyje, bo wie, że jest ktoś komu tak bardzo na niej zależy. Z dnia na dzień jest silniejsza.

Diana, pozwól mi być tym, który Cię ocali, możesz być samotna, możesz mnie nie znać, ale słyszę jak płaczesz.