niedziela, 7 grudnia 2014

#3

Shut the doorTurn the light off

Patrzyłam jak ukrył twarz w dłoniach, próbując się uspokoić. Siedziałam dokładnie obok niego, ale tego nie czuł. Chciałam go pocieszyć, ale nie mogłam. Nie mogłam nic zrobić, bo teoretycznie mnie tutaj nie było. Nikt mnie nie widział, nikt mnie nie słyszał, ale byłam.
Byłam cały czas obok niego, jak cień. Obserwowałam jak je, ogląda telewizję, jak śpi. Ale to nie było to samo. Niemal z przerażeniem patrzyłam jak stara się ograniczyć napływy wspomnień do minimum. Był silny pomimo wszystko.

I wanna be with youI wanna feel your loveI wanna lay beside you

Tęskniłam za nim, pomimo tego, że był jak na wyciągnięcie ręki. Tęskniłam za każdą, nawet błahostką, związaną ze zwracaniem mu uwagi na porządek. Ludzie nie doceniają tego, co mogą, co mają, jeśli tego nie stracą.
Niall nie był osobą, która lubi wspominać. Sam twierdził, że woli patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość. I to bolało mnie najbardziej. Za każdym razem, kiedy wspominał to ja żyłam naprawdę. Przenosiłam się w czasie i żyłam. Tak było też w tym przypadku. Zasnął na kanapie, nieświadomie wspominając czas, kiedy byliśmy szczęśliwi. A ja? A ja żyłam wtedy naprawdę. Mogłam się do niego przytulać, mogłam z nim być, tak naprawdę.

If we could only have this life for one more dayIf we could only turn back time

- [T.I] powiedz fanom "cześć". - Niall przesunął laptop, tak, że było mnie widać, a ja zasłoniłam twarz rękoma, co spowodowało wybuch tak uwielbianego przeze mnie śmiechu.
- Nie śmiej się ze mnie! - Syknęłam, posyłając mu obrażone spojrzenie, po czym rzuciłam w niego poduszką.
- Doigrałaś się! - Zamknął laptopa, po czym zaczął mnie łaskotać. Brzuch bolał mnie ze śmiechu, ale byłam szczęśliwa, właśnie tutaj, właśnie z nim. 


You know I'll beYour life, your voice your reason to be

Czułam się idealnie, kiedy leżałam obok niego, traktując jego klatkę piersiową, jak prywatną poduszkę i od czasu do czasu dokarmiając go żelkami. 
Niall odwrócił delikatnie głowę, wbijając we mnie spojrzenie, tych swoich niesamowitych tęczówek, które niemal przewiercały mnie na wylot. 
- Kocham cię. 
Dwa słowa, wypowiedziane w moim kierunku zawsze sprawiały, że się rumieniłam. Nie mogłam się przyzwyczaić do myśli, że ktoś taki jak on, może mnie, zwykłą dziewczynę, kochać. 
- Też cię kocham Niall. - Powiedziałam cicho, uśmiechając się szeroko. 
Był dokładnie wszystkim czego potrzebowałam. 


Don't wanna be remindedDon't wanna be seenDon't wanna be without you

Nie zawsze było idealnie. Były kłótnie, były zły, ale zawsze udawało nam się to przeskoczyć. Zawsze kiedy wydawało mi się, że to będzie definitywny koniec wszystkiego, jakoś się nam udawało. Więc dlaczego tym razem miało się nie udać? Dlaczego miało się nam nie udać teraz, kiedy wszystko co mamy, jest warte więcej? Dlaczego wszystko mało by się posypać tylko dlatego, że fanki mnie nienawidzą? 
- Niall uspokój się. - Wstałam z kanapy, próbując myśleć racjonalnie. - Nie obchodzą mnie ci wszyscy ludzie. Jasne, takie rzeczy bolą, ale dla mnie ważniejsze jest to co ty do mnie czujesz, a nie one. Jasne, powinny szanować twoją decyzję i zapewniam cię, że te prawdziwe ją szanują. 
Popatrzył na mnie zdziwiony. 
- Naprawdę cię nie obchodzi co o tobie piszą? 
- Nie. Obchodzi mnie to, co myślisz ty, a nie one. - Uśmiechnęłam się delikatnie. 

Try to scream out my lungsBut it makes this harderAnd the tears stream down my face 

Leżałam podpięta do tych wszystkich kabelków. Przyrząd przez który, monitorowano pracę mojego serca, które z dnia na dzień było coraz słabsze. Jednak najbardziej denerwowały mnie ciągłe kłamstwa, bo doskonale wiedziałam, że to nie skończy się dobrze. Wiedziałam, że umieram. 
Niall obudził się zaalarmowany pikaniem maszyny, która pokazywała dokładnie jak bije moje serce. Był zaskoczony, widziałam to. Nie dopuszczał do siebie myśli, że mogę się poddać tak szybko.

Flashing lights in my mind
Going back to the time 

Całe życie przelatywało mi w pamięci. Wszyscy ludzie, wszystkie dobre chwile, wszystkie złe. Widziałam wszystko, dokładnie z najmniejszym szczegółem, ale to i tak nie było takie ważne. Widziałam dokładnie to, co chciałam zobaczyć na samym końcu. Widziałam jego zatroskaną twarz, z dwoma tęczówkami, kolorem przypominające niebo. 
- Obiecaj mi, że ułożysz sobie życie od nowa. Beze mnie. Obiecaj, że będziesz szczęśliwy pomimo wszystko. - Wyszeptałam delikatnie gładząc jego policzek. 
- Co? Dlaczego? 
- Po prostu mi obiecaj. Obiecaj, że pomimo tego co się stanie będziesz szczęśliwy. 
-Obiecuję. 
Uśmiechnęłam się słysząc te słowa. Teraz byłam pewna, że mogę odejść pomimo wszystko. Ostatni raz popatrzyłam mu w oczy, widząc miłość i przerażenie. Nie chciałam zamykać oczu, ale nagle zrobiły się potwornie ciężkie i zaczęły powoli opadać, a maszyna która monitorowałam moje serce, wydała z siebie pisk. 
- Kocham cię. - Wyszeptałam, zanim moje powieki opadły całkiem. 

I'll find the words to say
Before you leave me today

Pożegnanie jest jedną z najgorszych rzeczy jakie mogą się nam przytrafić. Przynajmniej to ostatnie takie jest. Nie chcemy się się pogodzić z faktem, że ktoś tak naprawdę już odszedł i już go nie zobaczymy. Pozostają tylko setki wspomnień, lepszych lub gorszych, ale jednak są, a ludzie w tych wspomnieniach żyją naprawdę. Tak jak ja. 


Joy Collins 

21.10.1995 - 3.12.2014 

,, Jeśli naprawdę kochasz, to pozwolisz odejść ''
____

wiem, że już był.

2 komentarze:

  1. Hej!
    Ten imagin jest po prostu cudowny i ma takie piękne przesłanie, jeszcze wpleciona w to moja ulubiona piosenka - ideał <3 Czytając go najnormalniej w świecie się popłakałam...
    W ogóle to uwielbiam tego bloga i to jak piszecie, tylko trochę się martwię, że komentarzy jest tak mało, a naprawdę na nie zasługujecie, jednak mam nadzieję, że niedługo wszystko się rozkręci i będzie ok ;)
    No cóż z niecierpliwością czekam na kolejne i ściskam mocno :*
    Doma

    OdpowiedzUsuń
  2. oh, czy ja naprawdę muszę komentować i tysięczny raz powtarzać, jak bardzo cię nienawidzę? chyba nie, oops
    nie. miałaś. prawa. używać. moments dkshsjdjdsbsosbskssbwosjsjsjsjwjsjsjs

    OdpowiedzUsuń