piątek, 19 grudnia 2014

#6




-Ty nigdy nic nie umiesz zrobić porządnie! Prosiłam cie o to, bodajże od wczoraj, ale i tak musiałeś zapomnieć!- podniosła głos, nie kryjąc już swojego oburzenia- Czy zrobienie zakupów zajmuje ci tak dużo czasu? Wolałeś iść do niej, wiem to i..
-Przestań- zabrał głos, podniósł głowę i popatrzył się na brunetkę zranionym wzrokiem- Mówiłem ci to tyle razy, a ty wciąż tego nie rozumiesz.
-Tego, że mnie z nią zdradzasz?!- krzyknęła, nie zauważając w progu małej istotki, która przysłuchiwała się im od dobrych kilku minut.
-Nie zdradzam cie- wstał z krzesła, które wcześniej zajmował, podszedł do dziewczyny, przez cały czas utrzymując z nią kontakt wzrokowy.- Kocham ciebie, a Alice to tylko i wyłącznie moja przyjaciółka.
-Kłamiesz- wyszeptała, odsuwając się od chłopaka- Znowu do niej pójdziesz, a jak nie do niej do innej. Mam już dość.
-[T.I], to wydarzyło się tylko raz i obiecałem ci, że nigdy więcej…
-.. tego nie zrobię, tak pamiętam co mówiłeś.
-Nie przerywaj mi- powiedział oschle.
-Nie odzywaj się do mnie w ten sposób- warknęła- Za dwa tygodnie święta, a my znowu się kłócimy. Ja..
-Gdybyś ich nie zaczynała, moglibyśmy robić coś innego, a nie marnować na to czas.- powiedział, ale tak naprawdę, nie chciał tego powiedzieć.
-Jasne! Teraz zwal to wszystko na mnie!
-A na kogo?!
-Mamusiu- usłyszeli cieniutki głosik dochodzący zza framugi drzwi.
-Nie teraz Mia, rodzice rozmawiają- syknęła, patrząc na Zayn’a.
-Ale…- zaczęła ponownie, trzymając w dłoni małą kopertę.
-Mia, idź do pokoju zaraz do ciebie przyjdę- mulat starał się opanować emocje, i powiedzieć to tak spokojnie jak umiał.
-Tato..- dziewczynka miała im coś ważnego do przekazania, co nie mogło poczekać.
-Powiedziałem coś!- krzyknął, naprawdę się nie kontrolując. Nie chciał tego, nie chciał by jego córka cierpiała, przez sprzeczki jego i [T.I].
Mia, przerażona i ze łzami w oczach uciekła, upuszczając przy tym białą kopertę. Brunetka spojrzała z wyrzutami sumienia na chłopaka po czym udała się do córki, której szloch słyszała już wchodząc po schodach. W tym momencie była na siebie bardzo zła, bo dopuściła do tego, że jej własne dziecko było świadkiem kłótni, której nie powinno widzieć.
Zayn, dopiero po chwili uświadomił sobie, co zrobił. Westchnął głośno. Zdał sobie sprawę, z tego, że jego córka, będzie się go teraz bać. Naprawdę tego nie chciał. Próbował panować nad emocjami i nad sobą, ale wszystko w nim buzowało, i musiał krzyknąć. Chciał iść teraz na górę i przytulić do siebie Mię, i przeprosić ją za to co zrobił. Bo on naprawdę nie chciał.
Gdy opuszczał kuchnię, zauważył kopertę leżącą na ziemi i zorientował się należała ona do Mii. Ukucnął, wziął papier w dłonie, zauważając napis Dla Mikołaja, otworzył i wyjął z niego list. Zauważył niestaranne pismo córki, na co uśmiechnął się pod nosem.


Drogi Mikołaju,
Bardzo dziękuje ci za moje prezenty, które dostałam na tamte święta. To było, to co chciałam mieć. I teraz wiem, że jesteś prawdziwy, i, że spełniasz życzenia. Myślałam nad nową lalką Barbie, albo nad takim dużym misiem ubranym w sweterek w kratkę. I wiesz co, teraz tego nie chcę. Chciałabym, żebyś sprawił, by rodzice nie kłócili się już więcej. By było jak dawniej, bo jest mi naprawdę smutno, gdy słyszę jak mama płacze. Spraw, by byli szczęśliwi i się kochali. Jest to dla mnie bardzo ważne. Mikołaju, albo jego pomocniku, jeżeli to czytasz, to proszę pomóż mi. Możesz nie przynieść mi żadnej zabawki, ale zrób tylko tą jedną rzecz. O nic więcej cie nie proszę. Spełnisz moje życzenie? Obiecuję Ci, że przez następny rok będę grzeczna i będę słuchać się pani Adams. Zrobię wszystko, no może nie wszystko, ale to co mi powiesz. Do zobaczenia w święta.
Mia


Momentalnie zrobiło mu się przykro, a wyrzuty sumienia ogarnęły jego umysł. Dlaczego pozwalał na kłótnie? Dlaczego nie próbował wyjaśnić i złagodzić sytuację? Dlaczego musiał być takim idiotą, żeby zrozumieć to dopiero teraz?
Złożył kartkę w kostkę, włożył do kieszeni i poszedł na górę. Na korytarzu usłyszał urywek rozmowy, dwóch najważniejszych osób w jego życiu.
-Mamusiu, a czy tatuś mnie jeszcze kocha?- pytanie padło z ust Mii. Był zły na siebie, że doprowadził dziewczynkę do takich wątpliwości.
-Oczywiście, że tak skarbie. Skąd ci to przyszło do głowy?
-Bo zezłościł się na mnie. Ja chciałam tylko dać wam list do Świętego Mikołaja.
-A co napisałaś w liście?
-To sprawa między mną, a Mikołajem, mamo. Nie mogę ci powiedzieć. To tajemnica.
Zayn spojrzał, przez lekko uchylone drzwi, na [T.I], która uśmiechnęła się i pocałowała córkę w czoło. Uwielbiał patrzyć na nie obydwie, wtedy czuł niesamowite ciepło rozlewające się po jego sercu. Bardzo je kochał.
W końcu przełamał się i wszedł do środka, zwracając uwagę reszty. Wszyscy zamilkli. Mulat pokonał drogę dzielącą go od łóżka, na którym siedziała brunetka i jej kopia. Zajął miejsce obok nich i popatrzył się na Mię, której oczy mówiły same za siebie. Nie wiedział co powiedzieć, jakby język uwiązł mu w gardle.
-Mia, kochanie, ja..- usadził ją na swoich kolanach i przytulił- Bardzo cie przepraszam. Nie powinienem krzyczeć- westchnął, całując dziecko we włosy.- Bardzo cie kocham.
-Chciałam wysłać list do Mikołaja, nie wiedziałam, że to coś złego.
-To nic złego, skarbie. To moja wina.- spojrzał na swoją żonę, która również wpatrywała się w niego- Przepraszam- wyszeptał.
Przesunął się trochę, by potem pochwycić [T.I] w ramiona. Dziewczyna zaśmiała się cicho. Pocałowała go, czując, że mogą jeszcze wszystko naprawić, że jeszcze im się uda, bo to jest bardziej niż prawdopodobne.
-Może obejrzymy film?- zaproponował Zayn, a Mia bardzo szybko zeskoczyła z łóżka i pobiegła do salonu.
-Kocham cie- powiedzieli w tym samym momencie, na co wybuchli śmiechem.
W pokoju słychać było lekkie chrapanie. Film się już skończył, a [T.I] i Zayn zasnęli na sofie, jedynie Mia dzielnie się trzymała. Zeszła z mebla i podreptała do okna, odsłoniła firankę i popatrzyła na gwiazdy na niebie.
-Nie wiedziałam, że jesteś taki szybki- stwierdziła. 


..................................
I jak wam się podoba? :) Nareszcie wolne! 

1 komentarz:

  1. Jejku, ten imagin jest po prostu cudowny i w dodatku z Zayn'em :) Cudo! Mam nadzieję, że pojawi się tu takich o wiele więcej, bo w tym się najnormalniej w świecie zakochałam ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń